Antoni Ledóchowski (1895-1972)
Antoni Ledóchowski urodził się na Morawach, gdzie spędził dzieciństwo i lata młodzieńcze. Upodobanie do wędrówek i odkrywania nowych terenów zaprowadziło młodego Antoniego Ledóchowskiego na wody Adriatyku, gdzie zaczęła się jego wielka przygoda z morzem. Po pobycie na statku szkoleniowym i rocznej praktyce na okrętach wojennych ukończył morski kurs kadetów. Na torpedowcach, krążownikach i pancerniku zdobył szlify kapitańskie. Po zakończeniu I wojny światowej wykładał astronomię i nawigację w Państwowej Szkole Morskiej w Tczewie i Gdyni. Swoją bogatą wiedzę w zakresie nawigacji zawarł w książkach: „Astronomia żeglarska”, „Radiogoniometria”, „Kompas żyroskopowy”, „Sondy dźwiękowe”, „Dewiacje kompasu”. Pracę wykładowcy kontynuował na statku szkolnym „Lwów”. Swoich słuchaczy starał się mobilizować do maksymalnego wysiłku i osiągnięcia najlepszych wyników. Powiedzenie kapitana „Pomyślcie, to nic nie boli”, przekazywały sobie kolejne roczniki nawigatorów. Był szanowany i ceniony przez słuchaczy. Mówiono o nim „Sprawiedliwy”, bo nie zdarzyło się, aby ocena przez niego wystawiona była niewłaściwa. W okresie okupacji hitlerowskiej przebywał w Generalnej Guberni.
W 1947 roku Antoni Ledóchowski przenosi się do Szczecina. Tu, w trudnych, pionierskich warunkach, rozpoczął pracę na wydziale nawigacji późniejszej Wyższej Szkoły Morskiej. Wykładał astronomię, matematykę i nawigację. Stosował zasadę jedności nauki, dydaktyki i wychowania. Przekazywał studentom oprócz olbrzymiej wiedzy zawodowej także wartości niezbędne w życiu każdego człowieka - uczciwość, odpowiedzialność, umiłowanie zawodu, który wykonuje. W 1953 r. kapitan Ledóchowski odchodzi ze szkolnictwa i rozpoczyna pracę w Urzędzie Morskim. W 1957 r. podejmuje pracę w Polskiej Żegludze Morskiej i pływa na liniach śródziemnomorskich i afrykańskich. W czasie rejsów służy radą oraz pomocą młodym oficerom. Jest doskonałym dowódcą i prawym człowiekiem. W 1963 r. kapitan wraca do Wyższej Szkoły Morskiej do swoich studentów, którym przekazuje wiedzę w zakresie nawigacji i matematyki. Nie rezygnuje z tej pracy nawet po przejściu na emeryturę, wykładając na kursach kapitańskich. Za swoje zasługi w szkoleniu młodych kadr oficerskich otrzymał najwyższe odznaczenia państwowe i resortowe. Zmarł w 1972 r., spoczywa w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.
Dla upamiętnienia postaci i zasług kapitana, jego imieniem nazwano statek szkolno-towarowy. Podręczniki, których jest autorem służyły i nadal służą studentom, pomagając w opanowaniu tajników tego trudnego, niebezpiecznego, ale jakże pięknego zawodu. Trudna i odpowiedzialna praca na morzu to całe życie Antoniego Ledóchowskiego.