W naszej szkole odbył się konkurs poezji marynistycznej. Najlepsze wiersze zostały wysłane na II Ogólnopolski konkurs poezji marynistycznej „IMPRESJE MORSKIE 2014” organizowany przez Szkołę Podstawową nr 68 w Szczecinie. Piotr Piotrowski 4g otrzymał I miejsce za wiersz pt. „Płynę po morzu”, natomiast wyróżnienia otrzymali: Kornelia Bodnar 2b, Kacper Topolewski 3f oraz Nadia Jaworowska 6c
Gratulujemy!
Płynę po morzu
Płynę po morzu wprost pod falę
Wiatr kołysze niebywale
Jest straszna burza, pioruny strzelają
Morze jest straszne tak powiadają
Płynę po morzu gdy słońce świeci
Jest śliczna pogoda, niezłe widoki
tu skoczył delfin tam mewy latają
Morze jest piękne tak powiadają
Płynę po morzu wśród tony śmieci
puszek, butelek i innych rupieci.
Tu w plamie ropy ryby zdychają.
Dbajmy o morze tak powiadają.
Piotr Piotrowski 4g
Szum morza
Szum morza, zwinność fal...
Kto by nie pojechał tam?
Tam gdzie wód otwarta przestrzeń
Gdzie czuć z bliska czerwiec, wrzesień
Gdzie strunami kropla w krople
Bawią się nimfy mokre
Marynarzy mądrych zwodząc
poskramiają swą urodą
Kolorowe rafy ryb...
Popatrz choć na jedną z nich
Kiedy spojrzysz na nie raz
Będziesz chciał już cały czas
Patrzeć w wodne krajobrazy
Tylko to się ciągle marzy
Niezrównane są metraże
wód, oceanów, mórz
A ja tylko ciągle marzę
lato wróć, morze wróć
Nadia Jaworowska 6c
Bursztynowy świat
Spokojnie faluje morze
czy to Trzęsacz czy Niechorze,
lecz w bursztynowym świecie
nudzić się nie będziecie.
Wystarczy zanurkować,
by się przed światem schować
i pływać tam z fokami,
głęboko pod falami.
Poszukać perły w piasku,
co lśni w słońca blasku
lub rybek kolorowych,
niebieskich i różowych.
Odnaleźć morskiego konika,
co pojawia się i znika
i zapytać go o drogę,
gdzie syrenkę znaleźć mogę.
Tuż przede mną piękny zamek,
pewnie pełen niespodzianek,
bo jest cały bursztynowy,
lśniący i pomarańczowy.
A co w zamku, sprawdźcie sami,
ruszcie w podróż wraz z falami.
Ludzie, ludzie, czy wy wiecie
jak pięknie jest w bursztynowym świecie?
Kornelia Bodnar 2b
Roku pańskiego 2013
Roku pańskiego 2013 byłem w Szczecinie na Wałach Chrobrego.
Były tam statki, żaglowce największe.
Były załogi z całego świata nawet mam zdjęcie.
Miałem czapkę kapitana i bawiłem się do rana.
Statki były przeogromne, a załogi bardzo skromne
Ich mundury jak marzenie, każdy dziarskie ma spojrzenie.
Tak w Szczecinie tu nad Odrą zobaczyłem statków ogrom.
Powiem skrycie o tym marzę, żeby zostać marynarzem.
Kacper Topolewski 3f