I turnus półkolonii letnich za nami
Mydełka, lizaki, stare tramwaje i inne atrakcje
180 dzieci, 12 grup i 2 posiłki dziennie. Tak w liczbach wygląda pierwszy turnus półkolonii w dniach od 26 czerwca do 07 lipca 2017 r. Atrakcji nie da się policzyć- było ich zbyt wiele.
Podczas pierwszych dwóch tygodni wakacji w Naszej Szkole organizowane były półkolonie. Program, który przygotowała pani Urszula Dąbrowska, obfitował w wiele niespodzianek. Dzieci chętnie korzystały z wycieczek: kino, park linowy, muzeum, kręgielnia, ognisko. Wymieniać można bez końca.
Pamiątka w rękach wykonana
Koloniści mogli wziąć udział w warsztatach cukierniczych i mydełkowych. Pamiątką pozostaną ręcznie wykonane słodycze i mydełka. Świetny suwenir! Prezent dla mamy, babci, cioci! A ile słodyczy! Gdy dzieci własnoręcznie wykonywały lizaki, od razu adresowały je na pamiątkę babci, mamy, taty... o ile po drodze nie znikały w paszczach słodyczożerców.
10 kg mąki 5 kg soli i zostaniesz rzeźbiarzem
W burzowy i deszczowy dzień, dzięki pani Jowicie Fiedorowicz, wiele osób zaangażowało się w wyrabianie masy solnej. „Ciasto na pierogi”- nazwa zaczerpnięta od pani Iwony Rudzkiej - wyrabiały i wychowawczynie, i koloniści. Bez pomocy dzieci, nie udałoby się wyrobić wielokolorowej masy z 10 kg mąki dzień i 5 kg soli. Dzięki współpracy ta masa została rozdzielona na dwanaście grup dzieci. Każdy w ten w deszczowy i burzowy dzień mógł zostać rzeźbiarzem.
Wycieczki
W ciągu dwóch tygodni przemierzyliśmy Szczecin wzdłuż i wszerz
Półkolonie pokazały dzieciom liczne atrakcje, z których warto skorzystać w wolnym czasie. Niektóre z nich po raz pierwszy były w parku linowym, klubie wspinaczkowym, kręgielni lub Muzeum Techniki i Komunikacji. Okazuje się, że czas spędzony w szkole daje okazję do poznania ciekawych miejsc i wartych obejrzenia muzeów. Uczestnicy półkolonii angażowali się w liczne zajęcia warsztatowe, spędzali czas na świeżym powietrzu i świetnie się bawili. Warto dodać, że wszyscy przestrzegali zasad bezpieczeństwa i uczyli się współpracy podczas gier i zabaw.
Gwałtu, rety! Dom się pali! Już strażacy przyjechali
To były fajerwerki! Bezpieczne! Ilu z nas nie marzy o tym, by zostać strażakami?! Młodsze dzieci miały okazję się nimi stać. Wdrapały się na wozy, poznały trudy tej pracy. Umiały docenić odwagę załóg, które w każdej chwili gotowe są nieść pomoc. To była świetna lekcja, by uwrażliwić dzieci na to, jak ważna jest współpraca. Każdy strażak jest bohaterem, któremu należą się brawa. Ktoś z Was nim zostanie nim w przyszłości! Czapki z głów za odwagę, heroizm i chęć niesienia pomocy innym!
Bez względu na deszcz
Masz nadmiar energii? Zależy Ci na tym, by poprawić sprawność ruchową? Tęczowa Planeta jest miejscem, w którym młodsze dzieci mogły świetnie spędzić czas. Atrakcji było mnóstwo! Skocznie, trampoliny, kulki stały się okazją, by wzmocnić mięśnie i popracować nad refleksem. To także nauka samodyscypliny, koncentracji oraz zabawy, która nigdy się nie nudzi! To była prawdziwa przygoda!- mówią opiekunki grup młodszych panie Alicja Wójcik i Maria Piotrowska.
Jutro też przyjdę!
Dzieci każdego dnia kończyły zabawę z myślą, że nazajutrz czeka je znów coś ciekawego. Entuzjastycznie reagowały na wszelkie propozycje i szczerze się angażowały we wszystkie działania. Z radością opowiadały rodzicom o tym, co robiły i czego się nauczyły. Były pełne wrażeń i pozytywnych emocji.
Spotkamy się za rok!
Joanna Piskorowska