ALKOHOLOWY ZESPÓŁ PŁODOWY - O SKUTKACH PICIA W CIĄŻY
Alkohol w organizmie kobiety ciężarnej działa jak teratogen, co z greckiego można rozumieć jako „robienie potworów”. Ludzki płód ma zredukowaną o połowę zdolność eliminowania alkoholu niż dorosły osobnik.
Dlatego też etanol koncentruje się głównie w macicy kobiety. Należy być świadomym, że nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu, o której można z całą pewnością powiedzieć, że nie wpłynie niekorzystnie na rozwój dziecka w okresie prenatalnym. Po każdym łyku likieru, wina czy piwa płód jest dosłownie pijany. Zanim kobieta poczuje faktyczny rausz, dziecko w jej macicy może już stracić przytomność.
FAS nie jest skutkiem uzależnienia się dziecka od alkoholu przyjmowanego przez matkę. Nie powstaje ani tuż przed porodem, ani w jego trakcie. FAS to skutek spustoszenia, jakie czyni alkohol przyjmowany przez ciężarną kobietę w każdym momencie ciąży. Alkohol dociera do płodu przez łożysko, wraz z krwią matki. Potencjalny efekt toksyczny alkoholu jest większy w trzech pierwszych miesiącach ciąży w porównaniu do kolejnych 6 miesięcy. Na działanie alkoholu szczególnie wrażliwy jest rozwijający się mózg dziecka – część neuronów w mózgu dziecka obumiera, część migruje do niewłaściwych obszarów mózgu lub tworzy nieprawidłowe połączenia.
„Lampka wina przecież mi nie zaszkodzi!” – takie słowa często padają z ust przyszłych mam. Co więcej, nawet rodzina i przyjaciele zachęcają czasem ciężarne kobiety do „jednego kieliszka”, bo to przecież „poprawi jakość krwi”. A jaka jest prawda?
Szacuje się, że około 4 dzieci na 100 rodzi się z alkoholowym zespołem płodowym (FAS – Fetal Alcohol Syndrom). Jednak diagnozę dostaje tylko kilkoro z nich. Społeczna wiedza o FAS jest niewielka. Niewiele osób słyszało o tym syndromie, wliczając w to nawet specjalistów, zajmujących się najmniejszymi członkami społeczeństwa.
FAS jest wywołany spożywaniem przez matkę alkoholu w czasie ciąży. Okazuje się, że alkohol ma znacznie bardziej szkodliwe działanie na płód niż narkotyki (marihuana, kokaina, itp)!
Alkoholowy Zespół Płodowy nazywany bywa wadą ukrytą, gdyż nie zawsze od razu widać, iż dziecko cierpi na jakieś zaburzenie. Dlatego też, aby postawić diagnozę, niezbędne jest potwierdzenie przez matkę, że spożywała alkohol w czasie ciąży. Niestety, nie zawsze jest to łatwe. Większość mam wstydzi się tego i woli przemilczeć fakt, iż zdarzało im się „coś wypić”. Co więcej, badania wskazują na to, iż znaczna większość dzieci z FAS nie wychowuje się w swoich rodzinach biologicznych, ale została adoptowana lub znajduje się w domach dziecka. To znowu znacznie ogranicza możliwość diagnozy.
Kolejnym kryterium do zdiagnozowania FAS jest występowanie objawów somatycznych u dziecka. Chodzi tu przede wszystkim o spowolnienie rozwoju fizycznego, a także o występowanie szczególnego rodzaju anomalii twarzy (m.in. krótki zadarty nos, opadające powieki, wąska górna warga, małożuchwie, słabo zaznaczona rynienka podnosowa, itp.) Do diagnozy FAS wystarczą dwie zmiany w wyglądzie twarzy. Jednak trzeba tutaj uważać, gdyż u noworodków trudno jest te anomalie wykryć, a z wiekiem twarz również się zmienia i dysmorfia nie jest już tak widoczna. Najlepiej zmiany widoczne są pomiędzy 2 a 10 rokiem życia. Anomaliom ulega także budowa kończyn oraz narządów wewnętrznych.
Nie wszystkie dzieci, których matki spożywały alkohol w czasie ciąży, przejawiają widoczne zmiany w wyglądzie zewnętrznym. Te dzieci diagnozowane są raczej z FAE, czyli płodowym efektem alkoholowym, którego przebieg jest nieco lżejszy niż FAS.
FAS/FAE oznacza jednak nie tylko zmiany zewnętrzne, ale również dysfunkcje mózgu, a co za tym idzie, zaburzenia w uczeniu się, problemy natury psychospołecznej, czasem opóźnienie umysłowe (chociaż wiele dzieci z FAS posiada iloraz inteligencji w normie, a czasem nawet powyżej przeciętnej). To właśnie układ nerwowy narażony jest najbardziej na szkodliwe działanie alkoholu. Pamiętajmy, że wszystkie komórki nerwowe, jakie posiadamy, wykształciły się właśnie w okresie prenatalnym. Po urodzeniu nie powstają już nowe neurony!
Wiadomo również, że alkohol powoduje obumieranie komórek nerwowych. Dlatego też dzieci z alkoholowym zespołem płodowym przychodzą na świat z zmniejszoną już ilością neuronów. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że na skutek teratogennego działania alkoholu neurony różnicują się w odmienny sposób oraz tworzą inne niż powinny połączenia nerwowe. Dlatego też struktura mózgu dzieci, których matki spożywały alkohol w czasie ciąży może być inna niż dzieci zdrowych.
Obszary mózgu najbardziej narażone na a działanie alkoholu w okresie prenatalnym to: móżdżek (odpowiedzialny za koordynację ruchów celowych, równowagę, napięcie mięśni i ruchy oczu), płaty czołowe (odpowiedzialne za procesy planowania i kontrolę emocji), hipokamp (odpowiedzialny za pamięć i procesy uczenia się) oraz ciało modzelowate (czyli spoidło wielkie, odpowiedzialne za komunikację obydwu półkul).
Wszystkie wymienione powyżej objawy FAS (czyli skutki wpływu alkoholu na płód) są niestety nieodwracalne. Nie można wyprodukować większej ilości neuronów czy zmienić operacyjnie struktur mózgowych. Jednak dzieci takie cierpią przede wszystkim z powodu tzw. objawów wtórnych, nakładających się na te pierwotne anomalie.
Dzieci matek, które spożywały alkohol będąc w ciąży, objawiają szereg problemów natury psychologicznej. Ich świat jest troszkę inny niż świat zdrowego człowieka (na skutek zmienionych struktur mózgu), dlatego też często nie myślą o skutkach swoich działań, ale działają najpierw, bywają agresywne lub padają ofiarą agresji, mogą odczuwać zmęczenie częściej niż inne dzieci, miewają napady złego humoru, są skłonne do kłamstwa, ucieczek z domu, myśli samobójczych. Bywa też, że mają problemy z prawem, przejawiają zachowania ryzykowne i potrzebują pomocy psychiatrycznej.
Dla rodziców taka sytuacja jest niezwykle trudna. Rozpowszechniona jest też opinia, że takim dzieciom nie da się pomóc. I rzeczywiście, z objawami pierwotnymi niewiele da się zrobić. Ale możemy przeciwdziałać wszystkim objawom wtórnym. Dlatego tak ważne jest propagowanie wiedzy na temat FAS, by rodziny jak najszybciej trafiały na terapie oraz mogły uzyskać stosowne informacje na temat syndromu i tego jak się przejawia.
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) donosi, iż około 30 proc. kobiet spożywa alkohol w czasie ciąży. Okazuje się, że nawet niewielka ilość substancji może zaszkodzić dziecku. Dotychczas nie stwierdzono minimalnej bezpiecznej dawki alkoholu dla przyszłych mam! Dlatego „nawet” kieliszek może wyrządzić pewne szkody.
Pamiętajmy, że alkohol nie jest bezpieczny i może poważnie zaszkodzić naszemu dziecku. Jednak, zaprzestanie picia ma sens na każdym etapie ciąży. Im szybciej przestanie się spożywać alkohol, tym mniej szkód wyrządzi on dziecku.
opracowała: Marta Derecka psycholog