Zaglądamy do niego codziennie, zapisujemy najważniejsze wydarzenia, terminy spotkań i spraw do załatwienia. Wisi na naszych ścianach, zdobiony pięknymi zdjęciami, stoi na biurkach, jest bezpiecznie schowany w telefonie komórkowym. Z ręką "na pulsie" w kalendarzu planujemy wakacje, urlopy, pracę. Kalendarz często zawiera mnóstwo przydatnych informacji, niekoniecznie związanych z czasem. Szukamy w nim przepisów kulinarnych na stół świąteczny i codzienny. Szukamy dat imienin i świąt. Bez niego wręcz nie wyobrażamy sobie życia
Kalendarz ma każdy z nas - jeśli nie w postaci fizycznej, to przynajmniej wirtualny w komórce. I to kalendarz, który obowiązuje na całej kuli ziemskiej! Używamy go powszechnie, ponieważ to najlepszy sposób odmierzania i liczenia czasu.
Czy znasz historię kalendarza? W starożytności ludzie starali się uchwycić czas. Zauważali wschód i zachód Słońca, jego pozorną dzienną wędrówkę po niebie, powtarzającą się w różnych porach roku. W wyniku tych spostrzeżeń powstała jednostka służąca do pomiaru czasu, jaką jest doba. Dwa inne zjawiska zachodzące powtarzalnie, lecz w powolniejszym tempie, to miesięczny ruch Księżyca i roczny ruch Słońca, które były wykorzystane do zliczania następujących po sobie dni. Na nich oparto rachubę kalendarzową. Tak powstały systemy kalendarzowe. Za kalendarz uważa się zatem system podziału czasu na dłuższe i krótsze jednostki, takie jak: dni, miesiące, lata oraz ich uporządkowanie w określony sposób.
Uczniowie bez przerwy pytają, kiedy rozpoczną się wakacje, kiedy pojadą do parku rozrywki albo kiedy przyjdzie Święty Mikołaj... Dzięki swojemu kalendarzowi będą mogły zaznaczać ważne dla nich daty np. pierwszy dzień w szkole, początek wakacji, imieniny, urodziny, wizytę u dentysty, test w szkole czy wyjazd na wycieczkę...
Z wielkim entuzjazmem takie właśnie niecodzienne kalendarze wykonały dzieci ze świetlicy 102.
Wychowawcy świetlic: Ewa Kalityńska-Rutkowska, Maria Piotrowska